flamingi
[historia prawdziwa]
dookoła placu
z łukiem triumfalnym
i fontanną
szpalery drzew
i wielkie hałaśliwe rondo
między łukiem triumfalnym
a fontanną
(niewielu przechodniów)
ustawiono biały fortepian
w tropikalne kwiaty
i różowe flamingi
w prażącym słońcu
w chłodnym upale – w czerwcu
co ma zagrać?
nic rozpoznawalnego:
„surrealną” sekwencję akordów
F – Des – E – C – Es – H – D – B – Des
czemu te?
nigdy ich nie grał
brzmią jak z filmu – może są?
zaraz przechodzi
do sekwencji moll
w najprostszym dla niego zapisie:
f – as – e – g – es – ges – d – f – des
i jeszcze raz:
poszerza triady dur
o septymę wielką
poszerza triady moll
o septymę małą
w najprostszym dla niego zapisie:
F M7 – Des M7 – E M7 – C M7 – Es M7 – H M7 – D M7 – B M7 – Des M7
f7 – as7 – e7 – g7 – es7 – ges7 – d7 – f7 – des7
i po raz ostatni
bez septym
lecz z dodaną oktawą
i w innej konfiguracji –
z dziwną radością
dedykuje różowym flamingom
F – Des – E – C – Es – H – D – B – Des
f – as – e – g – es – ges – d – f – des
ryc. Mariusz Czeżyk
mozaika fundament
ulice skrzypią w zawiasach
ciężarówka ma skrzydła ważki
przepołowić fontannę w pionie
zastukać w pestkę fontanny
słońce klei się do skweru
przechodnie kleją się do słońca
w turnieju pstrokacizny
fontanna z cyklonem w kieszeni
fontanna – fatamorgana
z kropel lśni czeluść
na wrotkach przez skakankę –
tor bobslejowy fontann
vivat aequilibrystyka!
speleolotniarstwo!
fontannofilia! fontannofobia!
nurkuję z kropli w kroplę
przełykam ślinę na łeb na szyję –
pływam bez większych wstrząsów
klezmer trąca skarbonkę
speleolog wślizguje się w studnię
ćma wysoki sopran
– ile napłakała?
łzy ćmy wezbrały w rwącą rzekę
na hałaśliwym skwerze w ciemnym lesie
kładę fundament pod fontannę
solarium Wieliczka
pif! paf! – piwo i paw
chór aniołów w skoku o tyczce
tędy i owędy – jak najrygorystyczniej
choćby ledwie ledwie – choćby prawie wcale
ma w zanadrzu zeszłoroczny śnieg
jego atut: tutti frutti
celebracja ambiwalencji –
ambiwalentna celebracja
w letargu na adrenalinie
niejako poniekąd rewelacja
nie wywołuj chmury zza słońca
do widzenia – do widzimisię – do widzeniamisię
w kółko z doskoku
żegna was i wita
futuryzm onegdaj i dziś:
hiper-neo-retro-futuryzm –
ponadczasowy futuryzm
nirvana
[centon]
motyl nie jest motylem którym jest –
jest motylem ze snu innego motyla
uważaj bo zapadnie się pod tobą szczyt góry –
kamieniołom szybko przywłaszczy sobie twój oddech
cukiernia nazywa się CYMES VIS A VIS
cukiernia nie nazywa się VIELITSCH’KA
hello, hello, hello, how low?
oh well, whatever, never mind.
hello – hello – hello – how low –
oh well – whatever – never mind –
hello hello hello – how low?!
oh well: whatever… never mind…