Matryca
Epoka lodowcowa nowotwór i stan przedzawałowy
żyjemy w matrycy epoka lodowcowa spowodowana
supernową ale nadal resztki oddechu strefa kwarantanny
znaleźli w końcu dowody na istnienie planety na której
uśmiecha się kryształowy dinozaur nowotwór odkrycia
łamią prawa fizyki strefa kwarantanny epoka lodowcowa
żyjemy resztki oddechu w matrycy
Płaszcz
Ziemskie bakterie załatwiły marsjańską
żyrafę – mówi wzruszona dozorczyni.
Czasy dwunożnych ssaków dobiegają
niestety końca – dodaje ze smutkiem.
To racja – ziemia jest zdecydowanie
nieprzychylnym miejscem do oddychania
– odpowiadam.
W dodatku policja pomyliła adresy i szukała
u Jensena koki – żegna się ze mną.
Odchodzi powolnym krokiem, stara, samotna,
pełna żółtych liści przylepionych do dziurawego
płaszcza.
I tak się właśnie kończy zabawa w obserwację
gwiazdek. Spokojnie, bez pośpiechu.
Na skórze wyrastają nowe pokolenia
nieznanych nam stworzeń. Nie ma z nimi
żadnego kontaktu.
Z nikim nie ma zresztą kontaktu.
AI
Słońce i promieniowanie. Delfiny w końcu
przenoszą się na ulice Kopenhagi. Będzie
mniejsze zatrudnienie dwunożnych. Właśnie
jeden z nich wyskoczył z czwartego piętra.
Lepsza byłaby przecież morfina – mówi
doświadczony, stary delfin w brązowym
kapeluszu.
Ważne jest, aby osoby z depresją szukały
pomocy u specjalistów, takich jak psychologowie
czy psychiatrzy. I am still improving my command
of other languages, and I may make errors while
attempting them.
Lunatycy
Kopenhaga, położona na wyspach nad Sundem,
ma wyjątkowe światło.
Nawet gdy jest pochmurno.
Ma to wpływ na psychiczne trasy, przyglądanie się
robaczywym owocom.
Nawet, gdy pracuję tuszem nad motywami kaligraficznymi,
światło rozwala, czyli rozwija głowę.
Zauważyłem, że kiedy jestem w Polsce, na kontynencie,
w Warszawie, moje „pismo asemiczne” różni się od moich
prac duńskich.
Jesteśmy wyjątkowymi lunatykami. Nasze receptory!
Neurony. To wyjaśnia tajemnicę sztuki.
Intensywność światła,
mrok, poranki i ciemność nocy – to fundamentalne elementy
sztuk wizualnych.
W życiu codziennym komunikujemy się inaczej z rolnikami,
górnikami czy ludźmi pracującymi bez przerwy przy sztucznym
oświetleniu. Niektórzy wolą przyznawać się do zdrady w ciemności,
podczas
gdy inni wolą uprawiać seks pod dyskretnymi lampionami.
Marlon
Od urodzenia zmuszano mnie
do transcendencji.
Widziałem w zoo krokodyle i miałem kolegów
w zaciemnionych, warszawskich bramach.
Sny były jak filmy z Marlonem Brando.
Nawet jak wyłączałem myślenie,
coś starało się
namówić mnie na anioła ukrytego za drzewem
przeznaczonym na wycinkę albo na spalenie.
Nigdy nie byłem samotny.
Zawsze byłem samotny.
Nietoperze
Czerwone wino, zachody słońca i przekwitłe,
usychające róże.
Czy moglibyśmy komunikować się
w inny sposób?
Porozmawiać na przykład o nietoperzach.
Nic o nich nie wiem. Zapadnie wtedy
głęboka cisza.
I właśnie o to chodziło. Można ze sobą żyć,
unikając zbędnych słów.